środa, 8 stycznia 2014

Żre wredna baba cukierki, wysiada a papierki gdzie? No na siedzeniu przecie. Na uprzejmą prośbę o uprzątnięcie swojego syfu, jest oczywiście obraza majestatu szanownej Pani. Na stwierdzenie, że myjnia kosztuje 50 dyszek zebrała się w sobie i papierki zabrała. Dyplomacja jest ok. Baba żyje, taryfa czysta