piątek, 11 kwietnia 2014

No i niespodziewanie dość nadszedł piątek. Dla większości to czas zabawy, dla mnie czas pracy. Po tygodniu spędzonym w biurze, stwierdzić muszę, że chyba jednak wolałbym tam siedzieć w tygodniu a weekendy mieć wolne. Tym bardziej, że nawet w biurze uczę się cały czas czegoś nowego. Tym razem dowiedziałem się jak opisać samochód, onegdaj pospolity na naszych drogach, teraz zaś jakby trochę zapomniany. Chodzi o żuka.
Żuk jaki jest, każdy powinien wiedzieć.
A jak nie wie to niech patrzy poniżej:



No więc jaki on jest? Kwadratowy, prostokątny, w ogóle nie opływowy, kanciasty, prosty itp.
Kobiety jednak mają dość osobliwe sposoby na opisywanie czegokolwiek.
W/g pewnej niewiasty z biura żuk jest "pomarszczony".
Uśmiałem się cudnie z tego określenia, zresztą szczerze mówiąc, gdy tylko sobie przypomnę to dalej mi się ryj cieszy:)